(...) Troncy, nie używając żadnych rekwizytów, ani wyrafinowanej oprawy dźwiękowej, korzystając jedynie z własnego ciała i głosu zabrał widzów w podróż w głąb mrocznego i pokrętnego umysłu człowieka epoki postindustrialnej. Choć nasza percepcja zwykle funkcjonuje w medialnej przestrzeni nadmiaru bodźców, to pozbawiony „efektów”sposób komentowania rzeczywistości społecznej (...)